Czy chcesz, aby była wojna?

Czy chcesz, aby była wojna?
Postęp

Czy chcesz, aby była wojna?

Czy chcesz, aby była wojna?

Czy chcesz, aby była wojna?

Film do artykułu

26.47

% odpowiedzi na TAK

Rozkład odpowiedzi

Zwykli rosjanie mówia o wojnie.

Czy chcesz, aby była wojna?#wojna #ludzie

Co mówią zwykli Rosjanie?

9 odpowiedzi, które dostałam od znajomych i ich rodzin z Rosji. Czy są gotowi bronić interesów swojego państwa i czego się boją.

Źródło: https://youtu.be/wvJ-f7rLYH8

31 lat - Tłumacz przysięgły

Wojna bez znaczenia, w jakiej postaci jest przerażająca. Co więcej, to cios w gospodarkę i dobrobyt społeczeństwa w Rosji przez Koronę wirusa nastąpił całkowity upadek wszystkiego. Nie wyobrażam sobie co by jeszcze upadło gdyby wszystkie siły i środki zostały skierowane na konflikt zewnętrzny. Prawie nie śledzę rozwoju wydarzeń, szczerze mówiąc tematu ukraińskiego, mam już trochę dość. Od 14 roku na centralnych kanałach pojawiło się kilka specjalistycznych programów. Kiedy odwiedzam dziadków, zawsze je oglądają. Na sali siedzą „eksperci” m.in. z krajów Europy Wschodniej, którzy bardzo głośno krzyczą na siebie. Dziadkowie są absolutnie pewni, że Rosja ma wielu wrogów zewnętrznych. Tak mówią w telewizji. Chociaż wydaje mi się, że jest to taki sposób na odwrócenie uwagi obywateli od problemów wewnętrznych. Jedno jest jasne, Ukraina już od dawna jest suwerennym niezależnym państwem, a ingerowanie w jej sprawy w jakikolwiek sposób, a zwłaszcza środkami wojskowymi, jest moim zdaniem niedopuszczalne. I powtarzam, w Rosji jest zbyt wiele problemów wewnętrznych, żeby narzucać „pomoc” sąsiadom.

Muzyk 34 lata

Stary i chory psychicznie człowiek, niestety dla całego świata, a zwłaszcza dla Rosji zarządza ogromnym krajem z bronią jądrową. Jestem przerażony, że los i życie setek milionów ludzi zależy od decyzji jednej osoby o nie najzdrowszych poglądach na życie i garstki bliskich mu bandytów. Dzięki Bogu, że komunikuje się z trzeźwo myślący ludźmi, którzy potrafią realistycznie ocenić sytuację, ale niestety zdaję sobie sprawę, że jest to dalekie od większości populacji i wielu po prostu tym się nie przejmuje. Nie sądzę, aby wielu ludzi w Rosji chciało naprawdę wojny, takie potrzeby mają obecnie najbardziej stuknięci radykałowie. Generalnie w porównaniu do 2014 roku kiedy na fali euforii z aneksji Krymu wiele osób szczerze popierało militarystyczną retorykę władz, teraz takich osób jest zauważalnie mniej. Naprawdę mam nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji. W przeciwnym razie aż strach pomyśleć, do czego to doprowadzi. Staram się być na bieżąco z tym co się dzieje wraz z nową fazą konfliktu zbrojnego w najlepszym wypadku moje rublowe oszczędności stracą na wartości. Będzie mniej pracy. Wzrośnie stopień agresji, wzrośnie polaryzacja w społeczeństwie, pojawią się nowe represyjne prawa. Wymowny jest fakt, że nawet teraz pisząc ten tekst, w myślach przyznaję, że w jakiś sposób te słowa mogą mi zaszkodzić. Nawet jeśli nie są wypowiadane publicznie.

28 lat obecnie na urlopie macierzyńskim

Już dawno nie oglądam wiadomości w telewizji, o tym co się dzieje, czytamy w internecie. Jest tam dużo różnorodnych informacji, nikt nie zna całej prawdy, ale ważne jest to, że my mamy znajomych i przyjaciół z Ukrainy. Przynajmniej coś nam mogą wytłumaczyć. Czy wojna może cokolwiek ulepszyć? Ona tylko niszczy rodziny i wartości. Dziś w Rosji panuje inflacja ciągły wzrost cen. Waluta jest niestabilna, ale nie mogę nazwać swojego życia strasznym. Mam co jeść i mam gdzie pracować. Nie bardzo rozumiem ludzi, którzy na wszystko tu tzn. w Rosji narzekają, ale ciągle tutaj mieszkają. Żaden cywil nie chce wojny, zwłaszcza z Ukrainą. Przecież od niepamiętnych czasów uważamy ich za braci, nie używałabym wielkich słów takich jak agresor. Po pierwsze, nie ma nigdy sytuacji, żeby tylko jedna strona była winna. Po drugie ta sytuacja dotyczy więcej niż tylko tych dwóch krajów. Wszyscy to rozumieją.

Rozkład odpowiedzi
Film do artykułu
26.47
%

Głosujących chciałoby, aby wybuchła wojna.

Wykres zmiany trendów w czasie