Czy uważasz, że po upublicznieniu taśm, na których Morawiecki mówi o misce ryżu, automatycznie powinien zostać zdymisjonowany?
Czy uważasz, że po upublicznieniu taśm, na których Morawiecki mówi o misce ryżu, automatycznie powinien zostać zdymisjonowany?
Wyreżyserowałem spektakl teatralny, który mógłby zostać odgrywany w największych teatrach w Polsce.
Scena 1
Tytułowy premier stoi przed tłumem na podeście. Przemawia, tłum wiwatuje.
- Robię wszystko, aby wam żyło się lepiej. Drukuje dla was kolejne pieniądze. Rozdamy je sprawiedliwie, a nie tak jak nasi poprzednicy.
Tłum ciągle wiwatuje, nie rozumiejąc, co to dla nich oznacza.
Scena 2
Kurtyna opada, by następnie się podnieść. Premier tym razem siedzi wśród “swoich” oni siedzą na około, on jest w środku i mówi:
- Ludziom się wydaje, że zawsze będzie lepiej, emerytury będą dość wysokie, żyć będziemy coraz dłużej, służba zdrowia będzie kurwa za darmo, edukacja za darmo…
Scena 3
Kurtyna opada, by następnie się podnieść. Premier tym razem siedzi wśród emerytów, uśmiecha się do nich jak dobry wujek:
- Chciałbym dowiedzieć się, jakie są Państwa potrzeby i posłuchać o tym, jak patrząc Państwa oczyma, wygląda Polska. I to mogę Wam obiecać, że będziemy robić wszystko, żeby, jak tylko będziemy mogli, spełniać Wasze wyobrażenia o państwie, Wasze pragnienia.
Scena 4
Kurtyna opada, by następnie się podnieść. Premier znowu wśród swoich, zajda ośmiorniczki w restauracji i mówi:
- Trzeba działać na oczekiwaniach (managment of expectations). Jak ludzie ci zapierdalają za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to gospodarka cała się odbudowała. Ludzie muszą obniżyć swoje oczekiwania. To jest trudne, potrzebujemy 10 lat lub wojnę. Najlepsza jest wojna, wojna zmienia perspektywę w pięć minut.
Scena 5
Kurtyna opada, by następnie się podnieść. Zjazd Dużych Rodzin. Premier wypowiada się w tłumie:
- Chcemy dalej rozwijać naszą politykę prorodzinną, bo to jest najlepsza polityka, która wzmacnia całe państwo polskie. I dajemy..., ja daje od 1 lipca 500zł również na pierwsze dziecko, na wszystkie pierwsze dzieci.
- Zostałem nagrany, kiedy nie pełniłem żadnej funkcji publicznej. Każdy z nas, kto byłby nagrywany w sytuacji towarzyskiej, gdyby odsłuchał taką swoją prywatną rozmowę, mógłby się zdziwić, albo czuć trochę zawstydzony. Mnie na pewno wstyd tych przekleństw, ale też z żalem przyznaję, że mi się one zdarzają. Jednak poza sformułowaniami wyrwanymi z kontekstu, jak choćby tymi o wychodzeniu z kryzysu po II wojnie światowej i niskich wówczas oczekiwaniach społecznych, nie ma nic kontrowersyjnego.
Głosujących, którzy uważają, że Morawiecki powinien zostać natychmiast zdymisjonowany po upublicznieniu taśm, na których mówi o misce ryżu.