Ograniczenia, koncerny naftowe czy Edison ?

Jest część osób, które zdają sobie sprawę z istnienia samochodu elektrycznego w 1835 roku. Jeszcze mniejsza część osób zna statystykę początkowych lat XX wieku, gdzie auta elektryczne górowały nad autami parowymi i spalinowymi - odpowiednio 40%, 38% i 22% ilości produkowanych aut.

Ludzie znający sytuacje tamtych lat, bardzo dobrze wiedzą o ograniczeniach produkcyjnych związanych z tą technologią oraz nieobecności wystarczająco pojemnych baterii, pozwalających na "wygodne" użytkowanie. Ten kto zagłębił się jeszcze bardziej w temacie zna ceny z przodującej fabryki Forda, która produkowała więcej pojazdów niż wszystkie inne firmy samochodowe wzięte razem. Mianowicie najtańszy pojazd spalinowy kosztował kwotę odpowiadającą dzisiejszym 6400$ przy najtańszym modelu elektryczny odpowiednio kosztującym w przeliczeniu 43 000$. Dlaczego?

-> Źródło <-

-> Youtube <-

Odpowiedzi jest wiele...

• Najbardziej ewidentny staje się fakt wydobycia ropy w tamtych czasach i istnienie już wtedy potężnych koncernów, które bez problemu mogły przekonać forda do ustalenia takich cen na zasadzie ręka rękę myje: "I`ll scratch you`r back and you`ll scratch mine."
• Dodatkowa stacja ładująca w domu i mały zasięg baterii około 60 km, brak inwestycji i technologii w firmy zajmujące się bateriami
• Bliska współpraca Edisona z Fordem, gdy ten pierwszy był w jawnym konflikcie z rozwiązaniami Nikola Tesli (monetyzacja projektów)

Technologia aut elektrycznych jest starsza niż aut spalinowych. Możliwe, że gdyby nie konflikt Edisona (który współpracował z Fordem) i Tesli o rodzaj prądu używanego w sieci i początkowych zwycięstwach Edison napędzanych swoją kampanią hejtu przeciwko Tesli. Wtedy też powstawały pierwsze drogi dla samochodów i jest możliwe, że gdyby Tesla z Edisonem wpływami się zamienili byłyby to drogi budowane z pod-powierzchniowym systemem zasilania dla pojazdów elektrycznych lub bezpośrednim bezprzewodowym w okolicach stacji - bez potrzeby jakichkolwiek baterii.